Piękne, młode i bogate. Nie są gwiazdami show-biznesu ani młodymi bizneswomen. Studentki dostają społeczne przyzwolenie na prostytucję, bo łatwiej jest postrzegać je jako ambitne kobiety, które po prostu radzą sobie w życiu.
Dlaczego młode, studiujące dziewczyny z perspektywami i marzeniami na przyszłość decydują się na prostytucję? Odpowiedź jest prosta: w zamian poznają świat, w którym zasady, moralność i szacunek nie istnieją, nic nie jest czarne albo białe, nie odróżnia się dobra od zła, a luksusowe życie jest najwyższą stawką, dla której warto poświęcić wiele. Pytanie, czy ten barwny, intrygujący świat, na wzór obrazków serwowanych co dzień w stacjach takich, jak MTV jest prawdziwy i czy warto sprzedawać swoje ciało, by choć odrobinę się do niego zbliżyć?
Anonimowa prostytutka, którą poznałam, opowiedziała mi swoją historię. Twierdzi, że takich dziewczyn jak ona jest wiele, tylko trudno we współczesnym świecie wyróżnić je z tłumu.
Prostytutki- studentki to zwyczajne dziewczyny, które mają zaplanowaną przyszłość i odważnie zmierzają ku wyznaczonym celom. Twardo stąpają po ziemi, chcą być widziane przez rodzinę, przyjaciół, znajomych jako silne osobowości, które potrafią poradzić sobie ze wszystkim. Są towarzyskie i lubiane, czasem wręcz popularne. Dążą do doskonałości: wysoka średnia na studiach, nienaganna powierzchowność.
Kujonki wyglądem przypominające modelki z pierwszych stron gazet, zawsze na czasie w każdym temacie, zawsze trendy na różnych płaszczyznach. Uczęszczają na kółka naukowe, kursy przygotowujące do zawodu, w domu sprzątają i gotują, pojawiają się na wszystkich imprezach i niezmiennie wyglądają doskonale. Śledzą wszystkie nowinki w modzie, chętnie służą pomocą każdemu, udzielają korepetycji, należą do charytatywnych organizacji, zawsze są miłe i uśmiechnięte i nigdy nie wyglądają na zmęczone. Mają swoje pasje i talenty i dbają o ich rozwój.
Stworzenie wizerunku zbliżonego do ideału nie jest proste i wymaga wielu poświęceń. - W pewnym momencie zaczęło brakować mi czasu - opowiada moja rozmówczyni. - Pogodzenie pracy ze studiami stało się męczące. W efekcie pojawiły się problemy na uczelni i musiałam zrezygnować z pracy. Jednak pieniądze od rodziców wystarczały tylko na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Brakowało kasy na imprezy, kosmetyki, ubrania, a przecież nie mogłam zaprzestać towarzyskich spotkań, by nie stracić w oczach znajomych - stwierdza.
- Zaczęłam kombinować i szukać najprostszych rozwiązań. Na początek rezygnacja z tego, do czego najłatwiej powrócić np. z dodatkowych zajęć, rodzinie też można poświęcić mniej czasu, tłumacząc się sesją i ogromem nauki. Pomimo wyrzeczeń życie coraz bardziej się komplikuje i pojawia się coraz więcej problemów. Dla mnie, dziewczyny która uchodziła za ideał, były to często sytuacje nie do przejścia. Straciłam pewność siebie i ciągle byłam podenerwowana. To, co pozwalało oderwać się na chwilę od rzeczywistości, stało się fascynujące i upragnione.
Ogłoszenie znalazła w internecie: 35-letni bogaty mężczyzna szuka towarzystwa młodej dziewczyny (18- 26 lat), co drugi weekend. Wynagrodzenie od 1500- 2000 zł. Zamożny i dojrzały był idealnym rozwiązaniem. - Po pierwsze wprowadził mnie w świat dobrej zabawy i pieniędzy, w którym problemy codzienności znalazły się jakby na uboczu, po drugie oprócz hojnego wynagrodzenia za seks, zapewnił luksusy w postaci wszystkiego, czego tylko zapragnęłam (ubrania, drogie buty i torebki, perfumy, wyjazdy za granice itd.) opowiada moja rozmówczyni.
Zwykle dziewczyny szukają stałych klientów, by uniknąć plotek i rozgłosu, jednego lub dwóch jest po prostu łatwiej ukryć. - W moim przypadku starszy mężczyzna dał mi, poza korzyściami materialnymi, coś w rodzaju złudnego poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. W takiej sytuacji było mi o wiele trudniej wycofać się z prostytucji. Co więcej zaczęłam traktować swojego klienta, jak bliską osobę, usprawiedliwiając tym samym swoje postępowanie. Skoro go polubiłam, bo był dla mnie dobry i próbował rozwiązywać moje problemy, nie widziałam przez jakiś czas nic złego w tym, że dostaję od niego pieniądze - stwierdza.
Prostytucja na zasadzie stałego klienta, udającego partnera jest coraz bardziej popularna i stwarza wiele zagrożeń dla dziewczyn, w ich przyszłym życiu prywatnym. Zwątpienie w istnienie miłości, brak zaufania do mężczyzn, traktowanie partnera wyłącznie jako źródło dochodów, bezsilność, zwątpienie we własne możliwości, utrata ambicji i wiary w siebie, poszukiwanie "partnera- ojca", który ma zapewnić przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa, to nieliczne z problemów, związanych z tego rodzaju prostytucją.
Najbardziej niepokojącym aspektem prostytucji wśród studentek jest fakt, że dostają one społeczne przyzwolenie na takie postępowanie. Rodzina zwykle nic nie podejrzewa, a znajomi nie widzą lub nie chcą dostrzec problemu. Dla kolegów, preferujących "luźne" związki z kobietami, te śliczne studentki, które tak często upijają się do nieprzytomności, ukrywają swoją wrażliwość i akceptują upokorzenia ze strony mężczyzn, to smaczne kąski, które same wystawiają się na pożarcie.
Wyuzdane dziewczyny, pijące przerażające ilości alkoholu i wyznające aprobatę dla przypadkowego seksu bez zobowiązań są często nieszczęśliwymi i zagubionymi młodymi prostytutkami, które straciły jakąkolwiek wiarę w miłość, moralność, udany partnerski związek i szacunek między kobietą, a mężczyzną. Świat wykreowany przez teledyski i programy rozrywkowe zaczyna przenikać do rzeczywistości, wypierając powszechne wartości moralne. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby można było po prostu wybrać między jednym a drugim. Niestety ambitne studiujące dziewczyny, dla których dążenie do osiągnięcia sukcesu, zrobienie kariery zawodowej i aprobata znajomych są najważniejsze, odczuwają presję otoczenia, która często uniemożliwia im jakikolwiek wybór.
autor: Ewelina Anisimowicz
pierwsza publikacja: Wiadomosci24
AGaRT marzymy-myslimy-tworzymy - © 2010 Wszystkie prawa zastrzeżone.