Wyszukiwanie


Przyjaciele - Marta Przybylska

Spoglądam na niebo,wciąż się cofając,
Bezwładnie walcząc ze wspomnieniami,których mi brak,
Wracam do chwil,których pełen kosz mając,
Tęsknię chcąc na nowo poczuć ich smak.

Bezsensownie szczypie się mając nadzieje,
Że to tylko głupi, niepoważny sen
I że kiedy się obudzę znów się zaśmieję
Odzyskując was czyli mój utracony tlen

Upadam na dno, spoglądając w przeszłość,
Tęskniąc za chwilami, które ratowały mnie,
Szukając waszych twarzy brnę w ciemność,
Zabijając cienie, których już nie boje się.

I choć były chwile obrażeń, zawahań i kłótni,
Nie żałuje ani jednej oddanej wam sekundy,
Bo dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo ludzie mogą być smutni,
Kiedy tracą przyjaciół jak swoje ulubione buty.

I chociaż niebo zmęczone jest błękitem
Nie tracę z oczu światełka nadziei
Że gdy słońce zawładnie świtem
Znowu nawzajem siebie będziemy mieli

wypowiedz się:

Nie znaleziono żadnych komentarzy.